
Człowiekowi, któremu jest wszystko jedno nie stanie się nic złego.
Człowiekowi, któremu jest wszystko jedno nie stanie się nic złego.
Jedyny sposób, aby wygrać z mężczyzną, to traktować go naprawdę paskudnie.
Byłam rozkojarzona i zablokowana, otoczona niedopracowanymi piosenkami i niedokończoną poezją. Brnęłam i brnęłam, ale w końcu zawsze natrafiałam na mur, na moje własne wyimaginowane ograniczenia. A potem poznałam faceta, który zdradził mi swój sekret, bardzo prosty zresztą: Gdy natrafiasz na mur, rozwal go kopniakiem.
Trzeba prowadzić życie według autorów, których się czyta.
Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!
Nic nigdy nie jest takie samo (...) Nieważne, sekundę czy sto lat później.
Brak wiary w siebie jest jak choroba. Jeśli stracisz panowanie nad nim, twoje wątpliwości stana się rzeczywistością.
Trzeba coś zniszczyć, żeby zacząć od nowa.
Samotność mnie buduje.
Miłość mnie załamuje.
Bawimy się w grę, która przypomina nieprzerwane zadeptywanie kretowisk.
Ale co jeśli...jeśli narrator kłamie? Może opowiada własną, fałszywą wersję, żeby przeciągnąć cię na swoją stronę? Albo żeby cię przestraszyć? A może jest wariatem?