
Nie trzeba mówić, by kłamać.
Nie trzeba mówić, by kłamać.
Gdyby Cię nie było, mówiłabym dużo mniej i czuła trochę za mało.
Trudno wypuścić z ręki coś czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.
Sprawiana przez ciebie przyjemność równa się tej, którą otrzymujesz w zamian.
Zemsta smakuje jedynie tym, którzy nadal dźwigają kajdany.
Widać tak już być musi między ludźmi: niechęć i przywiązanie, obcość
i bliskość, żadne z tych uczuć nie trwa
i nie wypełnia całej istoty, jedno nie wiadomo kiedy przechodzi w drugie, wszystkie połowiczne, niecałkowite, niedociągnięte, a jednak razem wziąwszy składa się to wszystko na jakąś całość, która się toczy...Tylko dokąd się toczy
i po co?...
Zazdrość to podatek, jaki się płaci od sukcesu.
Jakub myślał przez chwilę.
- Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku?
- Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca.
Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg.
- Co to jest? - zawył.
- Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.
Zasada na dziś: koniec z zasadami. Twój pech.
Czy to nie jest wielka rzecz
- znaczyć dla kogoś wszystko?
Bo serce nie jest sługa, nie zna, co to pany,
I nie da się przemocą okuwać w kajdany.