
Po cóż - pomyślała - udawać dwie osoby naraz, kiedy ...
Po cóż - pomyślała - udawać dwie osoby naraz,
kiedy ledwie wystarczy mnie na jedną,
godną szacunku osobę.
Nie ma nić trudniejszego od czekania.
Muszę się z tym oswoić, poczuć, że
jesteś ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Nauka karmi się sama sobą.
To nie ślady rozwiązują sprawy, tylko detektywi.
Obudziła się w najgłębszej głębi nocy, kiedy nie ma księżyca i godzina jest żadna.
Utrata wspomnień to jak utrata części duszy.
Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi
Przez rodziców i zasrana szkołę człowiek ma później prawie bez przerwy nieczyste sumienie.
Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Gdyby każdy z tych słoików był wielkim diamentem, Sam i tak wolałby nutellę.