
Po cóż - pomyślała - udawać dwie osoby naraz, kiedy ...
Po cóż - pomyślała - udawać dwie osoby naraz,
kiedy ledwie wystarczy mnie na jedną,
godną szacunku osobę.
Dotyk jego dłoni wywołał we mnie dreszcz, zupełnie jakby przeszyła mnie iskra.
Szczęście jest wszędzie, w zasięgu ręki, dla tego, kto chce je widzieć"..
Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność.
Zawsze musi panować równowaga. Nigdy nie powinno być wszystko albo nic.
Jak człowiek się kogoś boi, to go nienawidzi, ale nie może przestać o nim myśleć.
Kiedy nie znasz własnego umysłu, wypełniasz go cudzymi poglądami.
Jestem tak zmęczony, że czasami nie mam ochoty się rano obudzić.
Ciemność nie jest problemem. Problemem jest samotność w ciemności.
Zawsze biorę za punkt wyjścia autentyczne wydarzenie, ale gdy opowiadam o nim, zaczynam zmyślać.
Wszyscy bohaterowie i złoczyńcy są tak naprawdę potworami.