
Sztuka obarczona jest bezdomnością.
Sztuka obarczona jest bezdomnością.
Ci, którzy kochają, muszą czasami ranić.
Świat stoi na oszustwie, a życie jest złudzeniem.
Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do
ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.
Dam Ci znać, który pociąg przywiezie moją trumnę.
Spadające gwiazdy były łzami na policzkach nieba.
Nie pan nigdy nie przyjmuje odznaczeń, którym nie towarzyszy odpowiednia kwota na czeku. Korzysta na nich tylko ten, kto je przyznaje.
Można zabić człowieka, lecz znacznie trudniej zniszczyć jego legendę.
Zobaczysz, jeszcze ci dziś przejdę przez myśl.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się,
bo przestają się bawić.
Dno. Dopóki go nie dosięgniesz, nigdy nie wiesz, gdzie się znajduje.