W Polsce zetknąłem się z ...
W Polsce zetknąłem się z piątym żywiołem: błotem.
Natura! Jesteśmy otoczeni nią i zanurzeni w niej. Nie możemy się z nią zetknąć, ani nie czując jej obecności, nie możemy się od niej oddzielić, ani nie czując jej troski.
Każde drzewo, każda gałązka, każdy liść i źdźbło trawy, wszystko to ma swoje tajemnice, niewidzialne dla naszych oczu, dziedzictwo niezliczonych pokoleń, spisanie ich, zrozumienie, to nasze powołanie
Cała moc ryby w głowie.
I na starym krzaku róże kwitną.
Każdy, kto spędził choćby chwilę w naturze, zdaje sobie sprawę, jak niewiele potrzebne jest do szczęścia. Czyste powietrze, zielone drzewa, spokój i cisza. To jest prawdziwe bogactwo, które niestety częściej zauważamy dopiero wtedy, gdy zaczyna nam ubywać.
Każdy krok po lasach, kopalniach, polach, wzrośnieciu piękna, zastrzykuje nam nowej energii. Nature nas otacza jak łono oceanu, zalewamy jej pięknem. Co na świecie istnieje, jest zawsze. Ten, kto nie zna natury nie wie nic, nie zna siebie.
Najlepiej uczyć się od Natury. Jest cichym, ale doskonałym nauczycielem. Gdy pozwalamy Naturze działać swobodnie, rzeczy zaczynają działać same. Oczywiście, to nie znaczy, że nic nie musimy robić, ale zrozumienie, że jesteśmy częścią Natury, to ważny krok na drodze do zrozumienia nas samych i świata, który nas otacza.
Na końcu zrozumiałem, że nikt nie jest świętszy dla tej ziemii, niż ten, kto umie dostrzec piękno w jej naturze i nauczyć się żyć z nią w zgodzie.
Czym żaba dla zająca, tym zając dla myśliwego.
W świecie zwierzęcym, jednostka jest zawsze mniej ważna niż gatunek. Jest jednak osobliwością gatunku ludzkiego, że właśnie dlatego, iż jednostka została stworzona na obraz Boga, jednostka jest wyższa od gatunku.