Ludzie, którzy słyszą jak trawa ...
Ludzie, którzy słyszą jak trawa rośnie, są na ogół tymi samymi, co ją siali.
Natura nie potrzebuje prostych i symetrycznych form, uznała to za zbędne. Każde drzewo, każdy krzew, każda roślina jest doskonała w swojej niepowtarzalności. Każda pora roku ma swoje niepowtarzalne piękno i zawiesza w powietrzu swoją specyficzną aurę.
Natura nie ma nic do ukrycia. Ma to, co potrzebuje: prawdę. Nie ma nic do stracenia, nic do ukrycia. Jest wolna, ponieważ nikogo nie oszukuje.
Kto idzie na niedźwiedzia, niech gotuje łoże, kto na dzika - mary.
Nie które słowa są jak naboje.
Nawet jeśli nie trafią w cel to zostawiają rany... A jak już trafią to moga zabić...
Natura to jest księga wielka, której najdrobniejszy tytuł zawiera sens, który można rozwinąć w tom, a ludy czytają tylko strony. Lecz, czytając, zasypiają.
Jak echo to Echo wciąż wpychało pic,
Od powtarzania słów, sensu nie przybywało nic,
Echo wnyki stawiało, wodząc owieczki,
I wciąż podjadając z misiej miseczki.
I wszyscy myśleli, że to Echo grało,
A Echo w ciula grało, igrało i łgało.
Nie żyje się na tym świecie tylko dlatego, aby być szczęśliwym. Nie! Właściwie nie można być szczęśliwym, jeśli się nie kocha przyrody, nie czuje się bliskości z nią! Bo, co to właściwie jest? Czemu jest człowiekowi potrzebne szczęście?
Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda.
Bliższe sercu kolano, niż pięta.
Słońce tak dobrym jak i złym świeci.