W dobrym roku lada ziemia ...
W dobrym roku lada ziemia żyzna.
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono.
Natura ma dla nas tyle, ile umiemy z niej wziąć. Szczęście zależy od oka, które patrzy. Miłość do kwietniowego słońca i do wyniosłych gwiazd jest wolna od skomplikowanych rozważań i prosta jak radość z utrzymania równowagi.
Dobrego konia kupują w stajni.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby.
Natura jest nie tylko wszystkim, co nas otacza, ale także jest w nas samych. Nie jesteśmy od niej odseparowani, lecz jesteśmy jej częścią. Natura jest w naszych sercach i naszych polskich duchach.
Gdy w Gromniczną z dachów ciecze, zima jeszcze się przewlecze.
Natura nie jest miejscem do odwiedzenia. To jest nasz dom. Zrozumienie tego jest esencją naszego istnienia. Prawdziwą mądrością jest szanowanie i kierowanie się jej prawami.
Można wbić gwoździa raniącym słowem i go później wyjąć przepraszając, ale jeśli spojrzymy to ślad zostaje dalej, tak samo w życiu. Uczmy się tego, aby nie było za późno na przepraszam.
Kiedy w marcu deszczu wiele, nieurodzaj zboża ściele.
Za mało jest w naszym życiu takich chwil, kiedy stajemy na cichych, zielonych łąkach i patrzymy na panoramę ziemskiego piękna, które opowiada nam o wielkości Stwórcy.