Dobrocią i najsroższe zwierzę ugłaszczesz.
Dobrocią i najsroższe zwierzę ugłaszczesz.
Natura w swojej mądrości uczy nas cierpliwości, pokazuje, że czas to najlepszy lekarz. Zdaje sobie sprawę, że nie wszystko musi nastąpić od razu. Natura nigdy się nie spieszy, a mimo to wszystko jest wykonane.
We Wszystkich Świętych, gdy się deszcz rozpada,może słota potrzymać do końca listopada.
Marzec, czy słoneczny, czy płaczliwy, listopada obraz żywy.
Nasza planeta jest na skraju ekologicznego upadku. Płoną lasy, wieją huragany, topnieją lodowce. Zmiana klimatu nie jest już przyszłością - to nasza teraźniejszość. Musimy działać teraz, bo może być już za późno.
Czerwiec się czerwieni - będzie dość w kieszeni.
Dwudziesty pierwszy listopada pogodę zimy zapowiada.
Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem.
Jeszcze nie wywarłes na niej żadnych szkód kwiecień i maj; ale przychodzi lipiec: kto cie pozna! zniszczona, spalona, pięknej zieleni, kwiatów, gaju, trawy, rzek brak!
Przy wonnym kwiecie rośnie i pokrzywa.
Góry są stałymi punktami w świecie, który zawsze się zmienia; są tym, co zostaje, kiedy wszystko inne przemija. Upływają lata, dziesięciolecia, a one wciąż są tymi samymi, zapewniają nam stałość, poczucie niezmienności i ciągłości w świecie, który z dnia na dzień coraz bardziej gubi swoje kierunki.