A ja się nie odzywam słowem. Jestem spokojna z natury. ...
A ja się nie odzywam słowem. Jestem spokojna z natury. Kiedy byłam dziewczynką, traktowano to jako przejaw szacunku; kiedy byłam młodą kobietą, uznawano za dyskrecję. Później uważano, że posiadłam mądrość, która przychodzi z wiekiem. Dzisiaj traktuje się milczenie jak dziwactwo, a większość ludzi mojej rasy zapomniała, jak wiele
można dać do zrozumienia przez wstrzemięźliwość w mowie.
Śmierć to tylko kres, ale przemijanie to proces, który nigdy się nie kończy. Jest to moment, w którym rzeczy, które raz były, stają się czymś, czego już nie ma, dzięki czemu nowe rzeczy mogą powstać. Jest to ciągły cykl zmienności i przemijania.