Przemijanie nie jest znikaniem, lecz zmianą stanu - a zatem nie jest niczym strasznym. Nie powinniśmy go się bać.
Czas, który widzisz na zegarze, nie mierzy. Nie jest więcej niż latarnia strażnicza na błyszczącej ułamku sekundy szlaku z istnienia do otchłani.
Jesteśmy jak rzeki - znikamy. Jesteśmy jak wiatry - przeminamy. Jesteśmy jak mgły - ginemy. Jesteśmy jak dni w kalendarzu - kończymy się. Jesteśmy jak sny - zapominamy się. Jesteśmy jak motyle - znikamy w mroku.
Wszystko na świecie jest tylko na chwilę. Po krótkim momencie radości przychodzi nieuniknione rozczarowanie i smutek. Tak jest zawsze: przemija piękno wzgórz o wschodzie słońca, przemijają niewinne uśmiechy dzieci. Nic nie jest wieczne na tym świecie, który jest jak sceną, na której wszyscy jesteśmy tylko aktorami.
Dni przemijają jak cichy deszcz na niespokojnym morzu. Niezrozumiane i często niezauważone. Dopiero kiedy odchodzą, zrozumiesz ich prawdziwą wartość.
Przemijanie jest jak piasek przez palce, jak czas umykający się w nieskończoność. To co było, już nie jest, to co przeminęło, nie wróci. Taki jest naturalny bieg świata, nieodwracalny i nieunikniony, pełen tęsknoty, smutku, ale też pięknej mądrości.
Czas jest wielkim lekarzem, ale niestety beznadziejnie gorszym chirurgiem." - Marek Hłasko
Ostatni wagon przemijającego pociągu nie pociąga za sobą nic więcej. Nic nas nie opuszcza tak bezpowrotnie jak czas, który odszedł. Dlatego zawsze jest teraz.
Najtrudniejszym jest zrozumieć, że wszystko przemija. Że nawet piękno naszej duszy jest tylko chwilowe, a najważniejsze jest cieszyć się każdą chwilą, kiedy jesteśmy tu, w swoim ciele, na tej ziemi.
Co ciało, upadnie. Co duch - wyniesie. A co człowiek w człowieka przeniesie, to się nie skończy, lecz przemieni...
