Poczuł ukłucie zazdrości. Serce to głupia rzecz.
Strach wszystko zabija:
rozum, serce, a zwłaszcza fantazję.
Wczoraj rodzi się z jutra, a jutro z wczoraj.
Dlaczego serce kocha tylko to, co może stracić?
Nie, nie twoja. To moja
historia. Ty tylko w niej występujesz.
Śmierć ma wiele postaci - odparł - ale zawsze mówi kobiecym głosem.
Czas płynie bardzo powoli, kiedy w strachu przed piekłem trzeba jeszcze zasłużyć na niebo.
Kiedy otwierasz książkę,
wkraczasz jakby do teatru:
najpierw jest kurtyna, odsuwasz
ją i przedstawienie się zaczyna.
Mówią, że u ludzi miłość przypomina śmierć.
Mała Meggie, duża Meggie, dzielna Meggie...
Kiedy była smutna książki
podnosiły ją na duchu i rozpraszały nudę.
Przecież zawsze mi powtarzasz: książki muszą być ciężkie, bo jest w nich cały świat.