
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.

[...] jeśli nadzieja jest żywa, utrzyma cię przy życiu.

Przeszłość jest obcym krajem: tam wszystko robią inaczej.

Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.

Miłość nie jest moralna,
czy niemoralna. Po prosu jest.

Nawet ty musisz przyznać, że twoje pragnienie śmierci jest nieco ekstremalne.

To dziwne, jak świat może przesunąć się na osi i wszystko, w co się wierzyło zmienić całkowicie w mgnieniu oka.

Niespodziewane wydarzenia wymagają użycia niespodziewanych środków.

Jakoś to będzie- powiedziała.
Jesteś moim braciszkiem, ty tępy idioto.
Kocham cię bez względu na wszystko.

Nawet gdybym całował cię co dzień, przez resztę swojego życia, to w dalszym ciągu będzie to za mało.

- Miłość nie jest moralna czy niemoralna - oświadczyła Clary. - Po prostu jest.

Mamy chronić się nawzajem,
ale nie przed wszystkim. Nie przed prawdą. Oto co znaczy kogoś kochać, ale pozwolić mu być sobą.