
Zabieraj swe śmierdzące pazury ze mnie, ty cholerna, brudna małpo!

Mężczyźni naprawdę pochodzą od innej małpy.

Pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach.

czuć się bezpieczny śniąc
albo na przykład
już nigdy więcej nie zasypiać

A potem znów powiem Ci, że możesz mi ufać. I to nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać.

Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.

Nigdy nie puszczam w niepamięć słów, które zadają ból.

Ironia to wredna małpa.