Nawiększym złem starości jest nie ...
Nawiększym złem starości jest nie mieć zaufania do siebie samego.
Bylibyśmy niejako martwi,
gdybyśmy już nie mieli o czym marzyć.
Nawet gdy nie było go przy mnie,rozświetlał mrok.
Człowiek, który kłamie, nie ma w duszy nic świętego.
Prawda jest cenniejsza od wszystkiego.
Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej niż duszę.
Jestem aniołem, ale kiedy ktoś mi podcina skrzydła lecę dalej na miotle.
Czym byłoby życie bez nadziei?Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
[...] siła bowiem jest nieledwie przypadłością wynikającą ze słabości innych.
Ile niewypowiedzianych słów przepadło
na zawsze. A może ważniejsze były od
tych wszystkich wypowiedzianych
Rosyjskie więzienie nie karze, tam się człowieka niszczy.
Mężczyzną nie można rządzić, jeśli się zaspakaja jego zmysły.