Nawiększym złem starości jest nie ...
Nawiększym złem starości jest nie mieć zaufania do siebie samego.
Czasem trudno utrzymać w ryzach strumień życia.
Ludzie którym ze sobą nie po drodze często się mijają.
Weź łoże swoje i idź!
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie.
W życiu możesz liczyć najwyżej na to, że reszta świata o tobie zapomni.
Sława lepiej pasuje zmarłym - mawiał mi często - to wypożyczony strój, żywi wyglądają w nim śmiesznie.
Niejeden marnuje czas dany mu do przeżycia, ponieważ martwi się, że ma tego czasu tak mało.
Kto zresztą wie, czy miłosierdzie nie jest najlepszą sprawiedliwością?
Gdzie państwo jest słabe albo nieobecne, tam władzę przejmuje mafia...
Im więcej ktoś posiada, tym bardziej się boi, że straci.