Artysta, prawdziwy artysta, a nie ...
Artysta, prawdziwy artysta, a nie przeintelektualizowany młynek mielący automatycznie wszystkie możliwe wariacje i perturbacje, nie powinien bać się cierpienia.
Żyj tak, jakbyś miał umrzeć jutro. Ucz się tak, jakbyś miał żyć wiecznie.
Uczono mnie, że światło i cień są ze sobą nierozerwalnie związane.
Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to, co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi.
Nie urodziłeś się tylko po to, aby całe życie płacić rachunki i umrzeć. Pytanie, czy wiesz po co?
Szukaj tego, co kochasz. Tak, żeby powiedzieć: "O kurwa, to jest właśnie to." I zrób to zanim umrzesz. Masz żyć życiem, które jest przeznaczone dla ciebie, a nie takim, które ktoś ci zaplanował.
Ktoś, kto walczy ze swymi obawami, walczy z wiatrakami.
Czy ujmiemy w ręce świat niespławiony w krwi aż do krańca?
Młyny Boże mielą wolno, ale dokładnie i na miałko.
Brak wiedzy o przeszłości czyni nas bezradnymi wobec teraźniejszości.
Tytuły książek, choć nadal niezrozumiałe, nosiły zwodniczą sugestię czytelności.
Każdy ma możliwość wyboru.
A każda decyzja ma swój skutek.