Sława za życia i sława ...
Sława za życia i sława po śmierci to czasem za dużo.Trzeba umieć poprzestać na jednej.
Życie składa się z tysięcy drobnych cząsteczek, różnych dźwięków, które razem tworzą harmonijną melodię. Wszystko zależy od tego, jak nauczymy się grać na tym niezwykłym instrumencie.
Nikt nie może zapełnić nieobecności pozostawionej przez inną osobę.
Nie jesteśmy tymi, którzy- towarzyszą nam droga przez życie, lecz tymi, którzy uwierzyli w naszą własną wartość. Powinniśmy więc zawsze szukać najlepszych w sobie, a nie tych, którzy nas otaczają.
Silny jest ten, który burzy, ale jeszcze silniejszy ten, który potrafi odbudować.
Najgorsze są noce, gdy dzielność śpi, a ja się budzę...
Musimy się przyzwyczaić do tego, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych.
Artysta, prawdziwy artysta, a nie przeintelektualizowany młynek mielący automatycznie wszystkie możliwe wariacje i perturbacje, nie powinien bać się cierpienia.
Życie to nie jest oczekiwanie, że burza minie... to nauczenie się jak tańczyć w deszczu.
Żyję według zasady: ''Daj z siebie wszystko albo wracaj do domu''. I tak ze wszystkim. Albo daję z siebie tyle ile mogę, albo nawet nie zaczynam. Zarówno w związkach jak i w sporcie, stosuje to dosłownie do wszystkiego. Tak już żyję, Taki jestem.
To na pustkowiu ujawnia się głód religii.