Dni, których się nie zapisało, ...
Dni, których się nie zapisało, są jak niebyłe.
Przepraszam za zuchwałość, nadzwyczaj cierpię z powodu zbyt dużej zawartości intelektu w moich emocjach.
Liczą się efekty, staraniami chwalą się tylko nieudacznicy.
Miej najpierw siebie na względzie, o resztę świata martw się później.
Ech, kurwa to, nie życie...
Konflikt tkwi nie w obiektywnej rzeczywistości, lecz w umysłach ludzi.
Jedynie głupcy i dzieci wierzą, że wystarczy zakryć oczy, aby zmory odeszły.
Dzień zakończył się kąpielą ze świeczkami,
ale to nie oznacza, że nie byłam wkurzona.
Życie jest ciągłym wehikułem czasu, niosącym nas przez chwile pełne ekstazy i stagnacji. Przeżywanie tego jest zarówno przywilejem, jak i obowiązkiem każdego człowieka.
Stał sie kłopotem i ikoną tej części świata.
Nie sztukujcie życia letargiem.