Była światłość prawdziwa, która oświeca ...
Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.
Nic tak nie tłumi zdolności do współczucia jak nieustająca rozpacz.
A dziś? Zastanawiam się, czy poszukiwanie wzorców, ideałów nie jest tylko przywilejem młodości. Ale przecież zawsze, chcąc czy nie chcąc, do kogoś się "przymierzamy", niech więc ten ktoś ma miarę wysoką. Gwiazdy dlatego są gwiazdami, że są daleko – nieosiągalne. Nie pokazują majtek, nie tatuują sobie czegoś na udzie ani nie noszą kolczyka w nosie. Gwiazd nie można dotknąć, pomacać, poślinić. Nie fotografują się byle gdzie, z byle kim. Są tajemnicze, zawsze wierne sobie, idą swoja drogą. Wiedzieć mamy
o nich tylko tyle, ile chcą, żebyśmy wiedzieli, i jest to wystarczająco dużo, aby nam pomóc w naszej codzienności.
Mowa jest źródłem nieporozumień.
Kiedy się patrzy na te dorastające dzieci, człowiek czuje, jak się starzeje.
Pod ciężarem Pani emocji załamałby się każdy środek transportu.
Coś co może się przydać w przyszłości, nie uratuje, niestety, teraźniejszości.
Nic w życiu nie jest tak proste, jak to sobie na ogół wyobrażamy.
Życie to nieustanne przemijanie, zmienność, niepewność. W każdej chwili możemy stracić to, co mamy. Świadomość tej prawdy powinna nas skłaniać do doceniania każdego dnia, do korzystania z chwili obecnej.
Czy tego chcemy, czy nie, anioł śmierci na nas czeka.
Nie wiń za nic nikogo w swoim życiu, dobrzy ludzie dają szczęście, źli - doświadczenia, najgorsi ludzie dają ci dobre lekcje, a najlepsi piękne wspomnienia.