Znaczenie życia mierzy się nie ...
Znaczenie życia mierzy się nie czasem, lecz głębią.
Gdy się człowiek ukrywa i jest osaczony, moralne hamulce puszczają.
Czas to pieniądz, a pieniądz to więcej niż czas.
Dobrze jest, jeśli życie i książki mają treść.
Na chorobę " co powiedzą inni?" niech będzie lekarstwo "mam to gdzieś, żyje własnym życiem i własnymi wartościami"
Umarli mogą zatrzymać swoje tajemnice. My, żywi,
i tak nie wiedzielibyśmy, co z nimi począć.
Życie, życie jest nowelą…
Nadmiar piękna jest według mnie jeszcze czymś gorszym niż jego brak.
Trzeba patrzeć do przodu. Oglądanie się za siebie nic dobrego nie daje.
Najważniejsze to wytrwać –
mimo wszystkich przeciwności.
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. Wtedy zaczynam wyznawać "mamtowdu*izm" i "c*ujmnietoobchodzizm". Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.