Święty Marcin nie bał się ...
Święty Marcin nie bał się umrzeć i nie wzbraniał się żyć.
Nasze historie zaczynają się, nim się zaczną, i trwają jeszcze po swoim zakończeniu.
Póki życia, póty nadziei.
Nie to ważne, jaki jest twój los,
ale to, jak go przyjmiesz!
Walka wyostrza spojrzenie ... ale czasem ukazuje wydarzenia w niewłaściwej perspektywie.
Kochałam go bardzo mocno - odparła. - Lecz jeszcze bardziej kochałam swoją wolność.
Nieszczęśliwi z cierpień drugich odnoszą pociechę.
Ponad ciszą, rozświetlające burze - umierające burze - rozświetlają ciszę ponad.
Nie zapominaj,że psychiatrzy nie biorą pieniędzy za to,że jest się normalnym.
Fala krzywdy wróciła.
Kochać to znaczy czekać na kogoś bez względu na to, czy przyjdzie, czy nie.