
Izoldo, przyjaciółko moja, i ty, Tristanie, otoście wypili śmierć własną.
Izoldo, przyjaciółko moja, i ty, Tristanie, otoście wypili śmierć własną.
Jutrzejsze próby interesowały ją bardziej niż wczorajsze triumfy.
To niesamowite, jak
wiele można ukryć,
uśmiechając się..
Jakie piękne jest życie i jakie smutne!
Jak ulotne, bez przeszłości i przyszłości, zamknięte w bezgranicznym teraz!
Nie poddaję się losowi, tylko trzeźwo myślę.
Ci, którzy niedawno podziwiali ich pracę, wytrwałość i zdolności, dziś widzą tylko wyzysk i szachrajstwo.
Bo choćbyśmy nie wiem jak długo się zadręczali, to nie możemy zmienić przeszłości.
Żyć, to najrzadziej spotykana rzecz na świecie. Większość ludzi naprawdę tylko istnieje.
Nie ma we mnie dawnych marzeń. Niczego nie planuję. Mało wymagam od innych. Właściwie to niczego nie oczekuję. Nie stawiam warunków. Zaczęłam rozumieć, że na niewiele rzeczy w życiu mam wpływ. Mogę być odpowiedzialna jedynie za siebie, nie za innych. Życie to labirynt wyborów. Czasami trzeba puścić wszystko wolno, nieważne jak bardzo jest nam tego żal i że kiedyś pokładaliśmy w tym nadzieję. Trzeba iść dalej. Mieć w sobie siłę żeby niepotrzebne emocje zostawić w przeszłości, a nie toczyć walkę z samym sobą. Chcę odetchnąć świeżym powietrzem i zakończyć to, co niepotrzebne. Jedynie tęsknota czasami rozrywa mi skórę. Ale to nie tęsknota za Tobą. Nie miej złudzeń. Ja tęsknię za sobą.
Nie możemy czuć się odpowiedzialni za to,
czego nie jesteśmy w stanie zrobić.
Taki szczęśliwy i ukojony, że trzyma rękę na pulsie żony!