
Każdy jest tłumem złożonym z własnych sobowtórów.
Każdy jest tłumem złożonym z własnych sobowtórów.
Każdy wie, że grypa wprawia w przygnębienie.
Najlepiej wykorzystane są te godziny, które odbieramy innym.
Wszyscy są zmęczeni. Dwie rzeczy, które w Polsce wiążą ludzi: wódka i zmęczenie.
Godzina umarłych, tak to nazywali. Tuż przed świtem. Wtedy umierają ludzie.
Po czterdziestce zaczyna się starość młodych, a po pięćdziesiątce młodość starych.
Dzieci są naszą nieśmiertelnością.
Dzień po dniu nie widzisz w życiu żadnych zmian, ale gdy spojrzysz wstecz, jesteś w stanie zobaczyć, jak cholernie wiele się zmieniło
Kto wie ile ukraińskich serc ukryło się pod polski płaszczyk, by ocalić głowę.
Człowiek pozostaje tak długo mądry, dopóki szuka mądrości; odkąd wyobraża sobie, że ja już znalazł, staje się głupcem.
„Gdybym tylko mógł wziąć roczny urlop od wszystkiego, kupić przyczepę, podróżować z tobą po całym świecie, dobrze jeść, pić i tak spać z tobą przez wszystkie noce, a rankiem wstawać powoli, dojrzeć przez okno jakiś las, spacerować wokół jeziora, położyć się w trawie, zmrużyć oczy w słońcu; tylko rok, a potem byłbym gotów wrócić i już nie prosiłbym o nic więcej dla siebie. Nie mam żadnych pretensji do życia, tylko żeby czasami zwolniło ten ucisk na szyi. Żeby tylko pozwoliło trochę żyć.”