
(...) jakby codzienna znajomość zwalniała nas z uważności na szczegóły.
(...) jakby codzienna znajomość zwalniała nas z uważności na szczegóły.
Jeśli chodzi o małżeństwo, żywe dzieci
są klejem. Martwe są kwasem.
Zrozumienie, że życie jest piękne, mimo że zdarza się bywać okrutne, wymaga pewnej dojrzałości umysłowej i emocjonalnej.
Często uśmiech na zewnątrz
maskuje ogromny ból i cierpienie wewnątrz.
Nie potrzebuję samotności, aby się modlić, ale potrzebuję ciszy wewnętrznej.
Też bym chciał, żeby ktoś kiedyś tak niecierpliwie na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty aż nie mógłby usnąć.
Życie jest jedną lekcją pokory.
Żyć nie jest ciężko. Ciężko to żyć z pełnym realistycznym i sytuacyjnym zrozumieniem czym jest życie. Często to pociąga za sobą brak akceptacji wielu aspektów jakie przynosi nam codzienność.
Bogatym jest ten, kto posiada wiele; bogatszym ten, kto mało potrzebuje, najbogatszym - kto dużo daje.
Ten, kto znalazł, śpi z otwartymi oczami.
Słowa się rozsypują, układają w nowe.