
Kiedy była młoda,nie rozumiała,że uroda to dar z terminem ważności.
Kiedy była młoda,nie rozumiała,że uroda to dar z terminem ważności.
Byłeś niczym okazały dąb, pod którym mogłam leżeć i czytać.
Potem zrobiła mi herbatę i awanturę, jedno i drugie podając do łóżka.
Babcia zawsze powtarza, że trzeba uważać na życzenia.
Chociaż tyle mogę zrobić, mówić za tych, którzy nie mogą mówić za siebie.
Słowo płynie jak woda pod przed wiosennym śniegiem.
Dyskutuje się z chęci mówienia. Rozmawia się z chęci słuchania.
Już po przysiędze przed ołtarzem mój mąż powiedział: "Ojej! Co ja zrobiłem?!
Nie czas na to (…). Tej wiosny nie czas na radość.
Bądź niezauważalna, może to jest jedyny sposób, aby wywinąć się śmierci.
Zanim się zacznie krytykować życie,trzeba je najpierw przyjąć.