
Posmutniałam. Żal mi było tego pana. Co z tego, że ...
Posmutniałam. Żal mi było tego pana. Co z tego, że był pijany? Był nieszczęśliwy. Bardzo.
Życie jest tylko przechodnim półcieniem,Nędznym aktorem, który swą rolęPrzez parę godzin wygrawszy na scenieW nicość przepada - powieścią idioty,Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Tyle rzeczy robimy, żeby nie patrzeć w stronę śmierci.
Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą.
A ja was za podłość waszą przeklinam.
Wszystko, co człowiek może wygrać w
grze dżumy i życia, to wiedza i pamięć.
Chciałbym sobą już nie być
chcę tego tak mocno jak kiedyś
metry cztery od ziemi, przez otwarte okno, nie za głośno
chciałbym znowu uwierzyć
chcę tego, jak wtedy
zamknij oczy, leć !
Kłamstwo nigdy nie jest niewinne.
Tradycja znaczyła wiele, zwłaszcza gdy cała reszta cywilizacji opierała się na jej fundamentach.
Powoli, nie śpiesz się! Uczyń oczekiwanie jeszcze bardziej bolesnym, a zarazem rozkosznym.