
Posmutniałam. Żal mi było tego pana. Co z tego, że ...
Posmutniałam. Żal mi było tego pana. Co z tego, że był pijany? Był nieszczęśliwy. Bardzo.
Tajemnica atrakcyjności kina leży w lęku przed śmiercią.
Człowiek musiał popsuć trochę swoją naturę, bo nie rodzi się wilkiem, a jest wilkiem.
Nie ma przypadkowych spotkań i ludzie też nie stają na drodze naszego życia, ot tak. Każdy człowiek zostaje nam dany po coś, aby czymś nas ubogacić, dopełnić, coś pokazać czy uświadomić. Poprzez ludzi dostajemy od życia tysiące szans na to, aby stać się lepszym człowiekiem lub aby temu człowiekowi pokazać coś, czego on do tej pory nie dostrzegł.
Głupcom należałoby wymyślić trudniejszy sposób rozmnażania.
Z wibrionów powstaliśmy - w wibriony się obrócimy.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Każdy moment ludzkiego życia ma w sobie poezję, wytwarza ją. Poezja - to jest przejęcie się chwilą.
Tak drzemie we mnie wiele książek, lepszych i gorszych, najrozmaitszych. Zdania, słowa, akapity i wersy, niczym niespokojni sublokatorzy, nagle budzą się do życia, wałęsają się samotnie albo rozpoczynają w mojej głowie hałaśliwy dialog, którego nie potrafię uciszyć.
Wszystko czego pragniesz, znajduje się po drugiej stronie strachu.
Chcesz się żenić? Winszuję, ale nie zazdroszczę.