Nieprawdą jest, że ludzi zdrowi, silni, z natury nieułomni umierają ...
Nieprawdą jest, że ludzi zdrowi, silni, z natury nieułomni umierają z cierpień moralnych.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Ludzie częściej marzą o powrotach niż o odjazdach.
Komórki są niewygodne przez to, że są wygodne.
A czymże jest wiek siedemnastu lat, jeśli nie najdalszą granicą dzieciństwa.
Śmierć, pragnienie śmierci pojawia się zawsze znikąd.
(...) przesadna duma staje się głupotą.
Szlachetne zdrowie,Nikt się nie dowie, Jako smakujesz,Aż się zepsujesz.
Był to sekret, który na zawsze pozostanie fragmentem tajemnicy.
Ten, kto potrafi poskromić swoje serce, potrafi podbić cały świat.
Nic nie ma bardziej skomplikowanego i cenniejszego od człowieka, synku.