(...) drzwi frontowe trzasnęły jak pękające serce.
(...) drzwi frontowe trzasnęły jak pękające serce.
Nie był szczególnie przystojny. Niewysoki, skronie oszronione, nadwaga też spora. Któż to jednak wie, co może ludzi z sobą łączyć.
Ponad ciszą, rozświetlające burze - umierające burze - rozświetlają ciszę ponad.
Chcemy dażyć zaufaniem, bo to wypełnia pustą dusze, ale gdy raz to zaufanie naruszono nigdy juz nie bedzie takie same jak przedtem
Niepokoi nas nie to, co nam się przydarza, lecz nasze myśli o tym, co sie przydarza.
„Są ludzie, w których obecności czujemy się dobrze, i tacy, z którymi nam nie po drodze. Z wiekiem i nabytym doświadczeniem zrozumiałam, że nie ze wszystkimi muszę się przyjaźnić, ba, ja nie wszystkich muszę lubić i zapraszać na wino. Są przyjaźnie nierozerwalne, powierzchowne znajomości, jest koleżeństwo. Na niektóre znajomości szkoda tracić cennego czasu. Lubię spotkania z ludźmi, przy których mogę być sobą.”
Nie myślimy - jesteśmy milczeni.
Pamiętaj też, że w każdej sławie zawsze jest trochę niesławy...
Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem nie jest od niej wolny. I trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka.
Nie marnuj czasu na tęsknotę za tym, co przeminęło. Lepiej broń się przed tym, co nadciąga. Bogactwo życia kryje się w jego niewiadomych, nie w znanych.
Potęga człowieka przejawia się w przestrzeni, czas ujawnia jego bezsilność.