Otarłam się o śmierć tyle razy, że dawno wyrobiłam normę ...
Otarłam się o śmierć tyle razy, że dawno wyrobiłam normę przeciętnego śmiertelnika.
Chcąc zmusić ludzi, aby dobrze o nas mówili, jedyny to sposób - czynić dobrze.
Mądrość polega na odróżnianiu, kiedy twoja wrażliwość zostaje wystawiona na próbę, a kiedy sytuacja może złamać ci serce.
......Wraz z upływem czasu zaczynam zauważać że mam coraz mniejszą ochotę mówić. Patrząc na ludzi których mijam na ulicy, widzę w pociągu, autobusie, stwierdzam że owszem oni dużo mówią ale nie rozmawiają. A to diametralna różnica. To tak jakbyś powiedział "Ja Cię kocham ale chleb można kupić w pasmanterii" Im jestem starszy tym bardziej męczy mnie ludzkie paplanie. Już nie mówi się że spotkamy się jutro, pojutrze, za tydzień. Dziś w modzie jest durne stwierdzenie zapożyczone z "angielszczyzny" - jesteśmy in touch. Każdy z nas trwa w sobie samym. A między sobą wymieniamy komunikaty. Jak informator na stacji kolejowej. "pociąg do Warszawy odjedzie....."
Lepiej paść z godnością niż żyć w hańbie.
Istnieją dwa sposoby patrzenia na plagę. z punktu widzenia Egipcjan i z punktu widzenia Żydów.
Ada, to nie wypada,Tak być nie może - trudna rada.
Konflikt tkwi nie w obiektywnej rzeczywistości, lecz w umysłach ludzi.
Często pozwalamy sobie na przejmowanie się drobiazgami, które zasługują jedynie na lekceważenie i zapomnienie. Jesteśmy oto na tej ziemi. Mamy do przeżycia zaledwie kilka dziesięcioleci, a tracimy bezpowrotnie wiele godzin na rozmyślanie o smutkach, o których za kilka lat zapomnimy i my, i wszyscy inni. A więc nie, poświęcajmy czas na działania i odczucia warte chwili, na wielkie myśli, prawdziwe uczucia i trwałe przedsięwzięcia. Bo "życie jest zbyt krótkie, aby było małe".
Bogacz jest często tylko biednym człowiekiem z kupą pieniędzy.
Życie jest rumakiem,który nie znosi tchórzliwego jeźdźca.