
Otarłam się o śmierć tyle razy, że dawno wyrobiłam normę ...
Otarłam się o śmierć tyle razy, że dawno wyrobiłam normę przeciętnego śmiertelnika.
Królowie i trupy zawsze wymagają obsługi, jak mówi stare porzekadło.
Dzieci mają wręcz cudowną moc, aby zmieniać się we wszystko, w co tylko zapragną.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz poruszać się do przodu.
Lenistwo traci, praca zyskuje ostrożna, Nie odkładaj na jutro, co dziś zrobić można.
U mnie raczej w porządku. Tylko czasami, tak znienacka poleci kilka łez po policzku. Tłumaczę sobie, że to przez wiatr. Ale nie mogę dopuścić do siebie myśli, że ten wiatr nazywa się rozczarowanie.
Bo ja się wtedy nawet starałam pilnować, żeby nie zajść w złudzeniach za daleko, żeby w pewnym momencie nie dostać po głowie. No i przede wszystkim starałam się “na nas” nic nie budować. To miała być zupełnie nieżyciowa historia.
Zawsze doceniaj to co masz...
Życie jest w stanie zabrać ci znacznie więcej.
Narrator zwykle jest po stronie swoich bohaterów, a narrator wszechwiedzący zawsze jest po stronie swoich bohaterów. Nie ma innego wyjścia: narrator wie przecież, jak wszystko się skończy, a wszechwiedza skazuje na miłosierdzie. Nie można być jednocześnie wszechwiedzącym i niemiłosiernym.
Tako rzecze chińskie ciasteczko.
Ciekawość popycha ludzi w dól przepaści.
Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w Twoim życiu, ale Ty decydujesz kto w nim zostaje.