
Nie ma większej samotności, niż samotność marzenia o labiryncie.
Nie ma większej samotności, niż samotność marzenia o labiryncie.
Jak długo się żyje, nic nie jest ostateczne.
Wieczność? Jednostka czasu.
Połączymy się, a będziemy silni.
Nic nie trwa wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Kończą się filmy, książki i rozmowy. Kończą się uśmiechy i łzy. Ludzie się kończą. Bicie serca się kończy. Związki, miłości, smutki i samotności. Alkohol w butelce i paczka papierosów. I choć jesteśmy tego świadomi, zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni, jak gdyby to przemijanie wcale nas nie dotyczyło. Lubimy myśleć, że to co mamy, mamy na stałe, że nikt nam tego nie odbierze. Aż nagle, pewnego ponurego, deszczowego dnia zostajemy po prostu z niczym. I na tym kończy się nasze przemijanie. Na świadomości.
Bo kto wiele słów wylewa,niewiele mądrości miewa.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Kiedyś traktowałem
ludzi dobrze. Teraz -
z wzajemnością.
Nie porównuj swojego życia
z życiem innych. Nie masz
pojęcie, co przyniósł im los.
Masz rozum? – Mam. – Czemuż więc z niego nie korzystasz?
Trzeba więc pilnować, by kultura pielęgnowała dobroć, nie nienawiść.