
(...) całkowita degeneracja, całkowity powszechny upadek wszystkiego.
(...) całkowita degeneracja, całkowity powszechny upadek wszystkiego.
Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna.
Stres po rozwodzie porównywalny jest podobno ze stresem po śmierci najbliższej osoby.
Ten, kto zamierza czynić dobro, nie może oczekiwać, iż ludzie będą mu usuwać kamienie z drogi, ale musi być przygotowany na to, że mu je będą rzucać na drogę.
Konflikt tkwi nie w obiektywnej rzeczywistości, lecz w umysłach ludzi.
Całe nasze życie jest jak kamień rzucony w wodę. Nigdy nie wiemy, jakie kręgi zatoczymy naszym upadkiem, czyją
śmierć spowodujemy i kogo uzdrowimy.
Ile niepokoju wzniecimy dokoła siebie,
ile katarakt zdejmiemy ze ślepych rzek.
Chciwość i żarłoczność są czynne, pracowite, nie znają wytchnienia.
Wszyscy się starzejemy. To rzecz oczywista, jak to, że z nieba pada deszcz.
Energia zamknięta w księdze szeptała do jej zmysłów.
Bije zegar godziny, my wtedy mawiamy:"Jak ten czas szybko mija" - a to my mijamy.
Gdy za dużo murarzy, dom staje się krzywy.