
Wyrzuty sumienia istnieją. Są bezużyteczne i zjadają człowieka od wewnątrz.
Wyrzuty sumienia istnieją. Są bezużyteczne i zjadają człowieka od wewnątrz.
Człowiek rodzi się mięki i słaby a umiera twardy i mocny
Radę, którą dajesz drugiemu, zastosuj również do siebie.
...strach znika, gdy śmiało stawić mu czoło.
Pierwsze tygodnie po dniu wolnym od pracy należały do najcięższych, bo były zbyt bliskie czegoś,
co stało się już przeszłością, a nie mogło
wchodzić jeszcze w grę jako obietnica przyszłości.
„Gdybym tylko mógł wziąć roczny urlop od wszystkiego, kupić przyczepę, podróżować z tobą po całym świecie, dobrze jeść, pić i tak spać z tobą przez wszystkie noce, a rankiem wstawać powoli, dojrzeć przez okno jakiś las, spacerować wokół jeziora, położyć się w trawie, zmrużyć oczy w słońcu; tylko rok, a potem byłbym gotów wrócić i już nie prosiłbym o nic więcej dla siebie. Nie mam żadnych pretensji do życia, tylko żeby czasami zwolniło ten ucisk na szyi. Żeby tylko pozwoliło trochę żyć.”
Kolory były z telewizji i światło świata przepadało w nich bez śladu.
Czas na małe co nieco.
Umysł jest wszystkim. Stajemy się takimi, jak myślimy.
Masz świetny refleks, ale powinnaś kontratakować. Sama obrona jest strategią klęski.
Wyrzuty sumienia istnieją. Są bezużyteczne i zjadają człowieka od wewnątrz.