
Jakie życie taki Fight Club.
Jakie życie taki Fight Club.
Umrę zadowolona. Zrobiłam, ile w mojej mocy. Wierzę, że przeżyłam życie, jak należy.
Prowadzę ciężką, nierówną walkę i jestem sama.
Nie ma większego głupca, niż stary głupiec.
Każdy musi troszczyć się o innych i korzystać z czyjejś pomocy.
...jeśli kręcisz linę z wystrzępionych konopi, to nie wiń powroźnika, kiedy pęknie.
To naprawdę dziwne, że zwierzęta chcą
razem z ludźmi dzielić schronienie.
Życie nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da.
Czy był zwierzęciem, skoro muzyka tak go pociągała?
Im więcej sekretów, tym więcej goryczy w ludziach.
Zawsze jakoś to jest, zawsze jakoś się to życie w końcu układa. Może po prostu los chce cię doświadczyć, przećwiczyć na różne sposoby, byś miała siłę udźwignąć ten ogrom szczęścia, który dla ciebie szykuje?