
(...) daj mi słowa, które nadadzą znaczenie naszym oddechom, które ...
(...) daj mi słowa, które nadadzą znaczenie naszym oddechom, które rozproszą samotność, czy do końca życia będę zmuszona szukać znaków?
Są takie dni, że najbardziej oczywiste rzeczy wydają się całkowicie zagmatwane.
- Pijemy coś dzisiaj?
- A co, masz urodziny?
- Nie, mam wódkę.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Rozłączenie bliźniąt nie jest zwykła rozłąka. To jest tak, jakby się przeżyło trzęsienie ziemi. Kiedy dochodzisz do siebie, nie poznajesz świata. Horyzont się przesunął. Słońce zmieniło kolor. Nic nie pozostało z terenu, który się znało. Żyjesz. Ale to już nie jest to samo życie. Nic dziwnego, że ci, co ocaleli z takiej katastrofy, tak często żałują, i nie zginęli wraz z innymi.
Nie bądź zbyt surowy dla siebie. To co dzisiaj jest owocem twojego życia, to nasienie, które zasiałeś kiedyś.
Tak, jak wszystkie piękne motyle musiała w końcu odlecieć.
Nadzieja chlebem biednego.
Po uczynkach ich poznacie.
Bałam się pytać, bo wiem, że czasem jednym pytaniem można przeciąć nić porozumienia.
Wszystko w życiu jest tymczasowe więc jeśli coś idzie dobrze, trzeba się cieszyć bo nie będzie trwać wiecznie, a jeśli coś idzie źle, nie martw się to też nie będzie trwać w nieskończoność.