
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. ...
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen,
i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ
to wcale nie wygląda na życie.
Może od umierających należy uczyć się życia?
Starość nie czyni nas zdziecinniałymi, jak ludzie twierdzą,lecz odkrywa w nas ciągle jeszcze prawdziwe dzieci.
Społeczeństwo bez przeszłości to zbiegowisko.
Jest spora różnica pomiędzy poddaniem się, a podjęciem decyzji, że wreszcie masz dość. Nie przenoście gór dla tych, którzy nie podniosą dla was kamienia.
,,Dlaczego mimo tego że się staramy inni tego nie zauważają,nie doceniają... a może poprostu udają że tego nie widzą tylko po to by nie mieć względem Ciebie jakichkolwiek zobowiązań''
Każdy dzień to wrażenia, emocje, nadzieje.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Życie jest zbyt krótkie, by marnować je na realizację czyjś innego marzenia. Nie pozwól, aby hałas cudzych opinii zagłuszał twój własny wewnętrzny głos.
Szerokość życia jest ważniejsza niż długość życia.
Czy ujmiemy w ręce świat niespławiony w krwi aż do krańca?