Teraz w wieku 70 lat, gdybym mogła dać sobie młodszej pewną radę to ...
Teraz w wieku 70 lat, gdybym mogła dać sobie młodszej pewną radę to brzmiałaby tak: używaj zwrotu "pierdol się" znacznie częściej.
Nikt nie jest tak biednym, żeby nie mógł drugiemu pomóc.
Czasem można pobłądzić, kochać nieodpowiednią osobę, płakać nad drobnostkami, ale to jedynie zbliżyło nas do miejsca, w którym jesteśmy. Wszyscy popełniamy błędy, mamy rozterki i żale z przeszłości. Ale każdy z nas ma siłę by ukształtować nowe dni w swą przyszłość. Każda rzecz, która przytrafia nam się w życiu przygotowuje nas do tego, co ma jeszcze nadejść.
Im bardziej ktoś cię kocha, tym celniej uderza.
Myślę, że jest samotny. Widziałam jego oczy.
(...) nie na wszystko można znaleźć
wytłumaczenie. Niektóre rzeczy zdarzają
się i już, trzeba je zaakceptować, czasem
jako przekleństwo, a czasem jako dar.
Żyłem jak chciałem
i umrę jak mi się podoba.
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio
nie przywiązywać. Jest okrutna i próżna, wolna od skrupułów.
Życie to zbyt wielka rzecz, aby mogło się skończyćzanim wydamy ostatnie tchnienie.
Młody byłem i zestarzałem się, a nie widziałem, żeby sprawiedliwy był opuszczony, ani żeby jego potomstwo żebrało chleba.
Co należy zrobić po upadku? To, co robią dzieci: podnieść się.