Chrześcijanin powinien iść tam, gdzie ...
Chrześcijanin powinien iść tam, gdzie nie ma żadnego światła, aby samemu świecić.
Tak prężnie działania Swego Bóg nie przerywa i choćby największe burze, nawałnice zawirowały, nie wystraszą Go, przeciwnie — dodadzą Mu sił, aby działać mimo wszelkich przeciwności.
W wielkich postaciach wiary ukazuje się realnie, co oznacza naśladowanie Chrystusa. Staje się widoczne, co stanowi nadzieję takiego życia i czego ono żąda. Święci są wykładnią Je zusu Chrystusa.
Bóg nie jest obecny tylko w kościołach, jest w każdym miejscu. Możemy Go zobaczyć tylko wtedy, gdy zachowujemy otwarte serce i umysł.
Jeżeli Bóg da cierpienie, trzeba ufać, że nie odmówi też sil do jego dobrego zniesienia.
Aby być świętym, trzeba być szalonym. Trzeba stracić głowę.To, co nas powstrzymuje od świętości, to brak refleksji, zastanowienia, modlitwy, zjednoczenia z Bogiem, którego do świętości koniecznie potrzeba.
Poczynając od rąk, które zaczyniają chleb, aż do tych, które go konsekrują, wielka Hostia powszechna powinna być przygotowana i brana w ręce nie inaczej, jak tylko z adoracją.
Z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach.
Bóg nie jest czymś dalekim i nieznanym, jest nam bardzo bliski. Każdego dnia, w każdej chwili możemy z Nim rozmawiać, otworzyć Mu nasze serce i pozwolić, aby nas prowadził.
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach.