Być świętym bez Boga - ...
Być świętym bez Boga - oto jedynie prawdziwy problem, jaki znam.
Bóg jest jak tęcza: pojawia się, gdy najmniej się go spodziewasz, przynosząc ulgę i pocieszenie po sztormach w naszym życiu. Dzieli z nami swoje piękno, ale zawsze pozostaje nieco poza naszym zasięgiem.
Skoro zaufałem Bogu, to On mnie poprowadzi najlepszą z możliwych dróg.
Człowiek nie jest godny Boga, ale nie jest niezdolny stać się Go godnym.
Kto modli się z wiarą, poddaje siebie i swój los Bogu.
Bóg nie jest człowiekiem, żeby miał kłamać, ani synem człowieka, żeby miał żałować. Czyż On coś mówi, a potem tego nie spełnia? Albo coś obiecuje, a nie wypełnia?
Nie mówcie, że Bóg jest duchem i dlatego niewidzialny dla naszych oczu. Bóg również jest materia. Nasza dusza jest cząstką Boga. Czy mamy jakiekolwiek pojęcie, jaka jest nasza dusza? Czy widzimy ją w zwierciadle?
Istotą chrześcijaństwa jest wiara w nieśmiertelność duszy i konieczność rozpoczynania tego żywota wiekuistego już tutaj, na ziemi.
I świat ten cały był giełdą bez Boga.
Czas jest łańcuchem; im dalej od Boga ucieczesz,Tym dłuższy i tym cięższy łańcuch z sobą wleczesz.
Wstrętne dla Pana są usta kłamliwe,
lecz w prawdomównych ma upodobanie.