Komu tysiące lat nie mówią ...
Komu tysiące lat nie mówią nic, niech w ciemności niewiedzy żyje z dnia na dzień.
Na tym świecie istnieje dobro i zło. Jedno karmi drugie i vice versa. Ktoś kto żyje pomiędzy, tak naprawdę jest tylko pokarmem obu stron.
Nie uczymy się filozofii, tak jak uczymy się języka, w którym możemy myśleć. Filozofujemy, to jest stopniowo rozwijamy naszą filozofię, która jest tak indywidualna jak nasz charakter.
Odważność, którą przejawiamy w aspekcie moralności, jest często wynikiem braku wyobraźni, a cnota jest powiązana z monotonnością, co wiąże się z ograniczeniem zasobów twórczych umysłu.
Niektórzy są ludźmi nie z istoty, lecz z imienia.
Człowiek to tylko strzępek całego wszechświata. Ale jest to pomyślne strzępek. W sobie nosi resztę wszechświata.
Nic do końca nie zniknie, to jest zasada uniwersalna; 'smierć' to słowo bez sensu, tylko subiektywizm człowieka stwarza pojęcie 'nikczemności’.
Rzeczywistość to iluzja, choć bardzo uporczywa.
Mędrcy głoszą, że prawda to powątpiewanie.
Czy jestem zdecydowany, omiń wszelką prawdę, z wyjątkiem jednej: że nie ma sensu być człowiekiem, który nigdy nie szuka, że nie ma sensu być człowiekiem, który nigdy nie próbuje. Czy jestem zdecydowany, by całe moje życie sprowadzało się tylko do tego: że jestem człowiekiem, który szuka?
(...) Przepych to konieczność, inaczej ludzie mogliby pomylić króla czy cesarza z uczciwym człowiekiem.