Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Nie wychodząc stąd, raczej
trudno będzie wam znów tu przyjść.
Moja przeszłość jest smutna, teraźniejszość to katastrofa, na szczęście nie mam przyszłości.
Łzy nie mają nic wspólnego ze słabością.
Wschodzące słońce zbyt jaskrawe dla jej gasnących oczu.
Zawsze w drodze, zawsze na szlaku.
...nawet jeśli wszystko jest stracone i przepadło na zawsze, pozostaje tęsknota.
Niczego nie mają, wszystko muszą sobie dokłamać, dozmyślać, dośpiewać.
G.S.P. Dibbler lubił wstawać o
pierwszym brzasku, na wypadek gdyby
nadarzyła się okazja sprzedania tego, co bóg daje.
Jeżeli życie byłoby zbyt łatwe, przespałabyś je.
(...) lepiej jest, w ostateczności, uniewinnić zbrodniarza niż skazać niewinnego.