Taka święta, że nawet urodą nie grzeszy.
Taka święta, że nawet urodą nie grzeszy.
Nigdy, przenigdy nie pozwól, aby ktoś widział cię płaczącą.
Właśnie w taką noc łatwiej zrozumieć czyjś dramat.
Powiedział mi, żebym spróbował. Tylko to jedno słowo - spróbuj.
Nie potrafię zdecydować, czy jest dobrym aktorem, czy dobrym kłamcą.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.
Bez względu na to, jak to nazywamy
- umysł, dusza czy charakter - chcielibyśmy
myśleć, że posiadamy w sobie coś więcej
niż tylko zbiór neuronów, który nas "ożywia".
Wszystko jest szachownicą nocy i dni, na której Los gra ludźmi niczym figurami.
Pójdę z Tobą, chyba
że mnie na łańcuch wezmą.
Jest coś bardzo upokarzającego gdy pożąda cię ktoś tak pijany że nie widzi na oczy.
Czasy i ludzie się zmieniają, i ludzkie ambicje też.