Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
Kocham cię jeszcze... Ani mnie
powiedzieć nie wolno tego, ani tobie wiedzieć.
Nie przekonasz mnie, ja nie przekonam ciebie, więc pozostańmy przy swoich zdaniach.
Zaczęło się to, kiedy byłem dzieckiem. Pojawił się zbędny dorosły.
W rzeczywistości sztuka odzwierciedla widza, nie życie.
By uniknąć bólu, najlepiej nie kochać.
Margrat zastanowiła się, jak to jest,
przez całe życie robić to, czego się nie
lubi. To jak być martwym, pomyślała, tylko
gorzej, bo jest się żywym i trzeba to znosić.
Jeśli pokładamy w kimś ufność, nie ma rzeczy niemożliwych.
- Nicponiu! Skradłeś mojej żonie
całusa! - Ja? Niech mnie pan zrewiduje!
Jest wiele gorszych rzeczy niż śmierć. Nie być kochanym albo nie być zdolnym, by pokochać kogokolwiek: to jest gorsze.
Myślę, więc jestem. No, Kartezjusz, toś się, chłopie, ździebko zagalopował.