(...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, ...
(...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, lepiej milcz.
Wiem, że nie przystosuje się do rzeczywistości.
Do którejkolwiek spróbujesz mnie wepchnąć
szufladki, nóżki zawsze mi z niej będą wystawać.
Najjaśniejszym blaskiem świeci się wtedy, gdy wokół panuje ciemność.
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.
Wrogami nie są mężczyźni ani
kobiety, ani starcy, ani nawet umarli.
Są nimi potwornie głupi ludzie, którzy
trafiają się we wszystkich odmianach.
A nikt nie ma prawa być głupim.
Tylko to, co stracone pozostaje wieczne.
Raj to nie jest nieustająca ekstaza, ale te krótkie chwile szczęścia, dla których warto cierpieć.
Wdzięczność jest tak hojna, że nie tylko dziękuje za dobrodziejstwa, ale z nich korzysta. Korzystanie z nich jest najlepszym podziękowaniem. Trzeba umieć korzystać z dobrodziejstw dziejów. Trzeba umieć korzystać z ludzi, którzy nas otaczają. Trzeba umieć czerpać z nich siłę.
Słyszałem, że gdzie jest miłość, tam zawsze jest nadzieja.
Są tanga, żeby cierpieć, i takie, żeby zabić...
Ale nie można oddawać serca dzikim stworzeniom: im bardziej się je kocha, tym silniejsze się stają. Mają siłę, żeby uciec do lasu. Albo polecieć na drzewo.
A wreszcie wzlatują pod niebo. I tak to
się kończy, panie Bell. Jeżeli pokocha
pan dzikie stworzenie, już zawsze
będzie się pan wpatrywał w niebo