Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął. A kiedy wchodzisz ...
Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął.
A kiedy wchodzisz do świątyni wiedz
także, że Bóg nie sądzić cię chce, a przyjąć.
Potężni są już tacy. Czerpią swoją siłę ze słabości innych.
Wyśpię się po śmierci.
Pan Bóg, jak wiadomo, tworzył świat przez bodajże tydzień, a potem spojrzał na swoje dzieło i powiedział: „Ooo kurwa!”. A później dodał: „A, mam jeszcze chwilę, teraz zrobię coś naprawdę ładnego. Coś mnie godnego,
coś zaprawdę w boskim wymiarze. Coś
takiego, co jest autentyczną kwintesencją
piękna i nie ma wad”. I zrobił kota.
Miłość nie brudzi.
Niektórzy naprawdę są wiernymi towarzyszami, którzy będą przy tobie, nawet gdy osiągniesz najgorsze. Właśnie tacy przyjaciele zasługują na twoje zaufanie.
Atrament ścieka mi z kącików ust. / Nie ma szczęśliwszych ode mnie./ Objadłem się właśnie poezji.
To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.
Czytanie nigdy nie jest bezużyteczne. Nie możesz się obwiniać o chęć czytania.
Życie jest niekończącym się ciągiem decyzji. Większość z nich podejmujemy instynktownie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ale po co miałoby to wszystko się odbywać, skoro decyzje te nie mają żadnego sensu?
To straszne uczucie, gdy męczą cię myśli, które odmawiają ułożenia się w zdania.