
Żyjemy pośród kłamstw. Dlatego trudno nam dojrzeć prawdę.
Żyjemy pośród kłamstw. Dlatego
trudno nam dojrzeć prawdę.
Nic tak nie chroni przed paniką jak proste czynności.
Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co się stało. To, co pamiętamy, staje się tym, co się wydarzyło.
Możliwe ze ten wariat jest tutaj ostatnim normalnym człowiekiem.
Ostatecznie żyjemy po
to, aby zapewniać rozrywkę
sąsiadom i sami ich wyśmiewać.
Jestem przygotowana na niewyobrażalny
koszmar, jednak rzeczywistość jest jeszcze gorsza.
Imbecyle - powiedziała szeptem. - nigdy nie zapominaj, że mężczyźni to imbecyle.
Najgorszym nałogiem jest życie.
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i nienawidzi za porażki.
Zarzuty można odeprzeć, pretensje zbagatelizować, za obrazę przeprosić. Na obojętność jednak nie ma rady.
Wierzyłem,że jeżeli gdzieś istnieje Bóg,kiedyś da mi szansę.