
Miłość jest jak gorączka dopada nas i mija bez najmniejszego ...
Miłość jest jak gorączka dopada nas i mija bez najmniejszego udziału naszej woli.
Czasami wspominanie dobrych chwil jest najboleśniejsze.
Nie ma sprzeczności, jeśli dotyczy to ciebie. (...) Jesteś chodzącym oksymoronem.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Ale ja lubię czekać. Potrafię czekać bez szkody dla siebie. Jeśli wiem, że czekanie ma sens.
Bo krew na razie jeszcze mi się nie zmęczyła nigdy.
To, że nie kochasz, nie znaczy, że nie ma w tobie miłości, lecz że jest w tobie coś, co jej przeszkadza.
Wybaczyć nie oznacza zaakceptować.
Chce wpełzać w jakąś dziurę i umrzeć.
... miłosne cierpienia mają więcej wspólnego z urażoną dumą niż z poczuciem straty...
Chcę szukać w starych miastach
i starych krajach zapachu dawnych czasów, który się tam jeszcze unosi.