
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Nawet płonący trup ma swoje jasne strony.
Ja czuję się u siebie tam, gdzie jestem obca.
Wszyscy myślą, że to dno. ale na dnie tak nie wieje...
Ale zakochać się to nie znaczy
kochać. Zakochać się można nienawidząc.
Na przekór wszystkiemu, co odbiera siłę. Na tym właśnie opiera się dobre życie.
To nadzwyczajne, że wszystko zawsze okazuje się inne, niż się sobie wcześniej wyobrażało.
Ból krzywdy rozchodzi się i rośnie, i wreszcie rozrywa to, co dobre.
Dzieci bardzo często wykazują większą przenikliwość niż tępi dorośli.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz
się zdecydować, czego chcesz się trzymać.
Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło.
I czasami ustalić, czego nigdy nie było.
I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
Potrzeba czasu i wysiłku, by coś stworzyć, ale w jednej chwili wszystko może się rozpaść jak zamek z piasku.