Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Wypatroszyliśmy ziemię z jej bogactw, a nadziewamy ją nieboszczykami.
Każdy jest kowalem swojego losu. Nie mogę liczyć na to, że uszczęśliwią mnie inni ludzie.
- Nic mi nie jest. Wróciłem do gry.
- Co jest tą grą? - Życie. więcej.
Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem.
Chcecie, żebym wybrała? Proszę bardzo - wybieram. Wybieram święty spokój!
Wypowiedz życzenie, zanim zgaśnie ostatni promień słońca. Podobno wtedy się spełni.
Ludzkie istnienie jest ulotne jak pasma mgły.
Skarbie, wyniosłaś marudzenie do poziomu sztuki, nie potrzebujesz już nawet słów.
Ja wiem jedno: jeżeli życie jest iluzją, to i ja nie jestem niczym więcej, a złudą tylko.
Pokażcie mi bohatera, a ja napiszę tragedię.