
Kochanie, ludzie to gorsza trucizna aniżeli alkohol i tytoń.
Kochanie, ludzie to gorsza trucizna aniżeli alkohol i tytoń.
Najpierw zapomniałam, jak brzmiał jej głos, potem zamazywał się wyraz twarzy,stopniowo zanikały także: zapach jej rozczochranych włosów,delikatny dotyk i śmiech.
Źle być pijanym w samotności.
Na Boga, mam nadzieję, że nie dożyję czterdziestki. Nie wiedziałbym, co ze sobą zrobić.
Bo dom to nie są tylko ściany i dach - to przede wszystkim ludzie i uczucia, jakie ich ze sobą wiążą.
Nie mogę powstrzymać się od refleksji, co
też musieli wycierpieć w dzieciństwie bracia Grimm. Niezbyt wesołe stworzyli bajeczki.
Istnieje depozyt wiary, któremu staramy się być wierni.
Jednak od owej chwili wiem, iż żadna wina nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie.
Bycie dzieckiem oznaczało, że inni decydują za ciebie.
Jestem silniejsza, niż
próby, którym mnie poddają.
Mój mały człowieczek w transie tworzenia samego siebie