Lek zapukał do drzwi. I wiara otworzyła je i nic ...
Lek zapukał do drzwi. I wiara otworzyła je i nic za drzwiami nie było.
Kelner odszedł, powłócząc nogami i duszą.
Gdy kobieta mówi, że myśli, że kocha, ma w swoim sercu masę wątpliwości.
Ten człowiek był zupełnie inny. Wyglądał jak posłaniec samego Szatana.
Czasem gdy musimy z
kogoś zrezygnować, najtrudniej sobie
uświadomić, że nigdy nie był nam przeznaczony.
Ale na tym zasranym świecie
wszystko, co dobre, jest albo na receptę, albo wyprzedane, albo
osiąga taką cenę, że trzeba zapłacić duszą, żeby poczuć smak.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Zrozumiałem, że gdy się raz
odejdzie, nie ma już prawdziwego powrotu.
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Słuchaj mnie uważnie, panie Garron,
bo właśnie mówię ci, że cię kocham.
Życie przypłynęło do nas puste. Musimy zadbać o to, żeby zagościło w nim szczęście.