
Skoro parę minut cierpienia wywołuje gniew, co się dzieje z ...
Skoro parę minut cierpienia
wywołuje gniew, co się dzieje z
człowiekiem po kilkudziesięciu latach?
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
Czas być może leczy, ale nie przynosi zapomnienia.
Żyjemy i umieramy, a cała reszta to tylko złudzenie. Całe to gadanie o uczuciach i wrażliwości to jedno wielkie kurze łajno. Zmyślone, subiektywne, emocjonalne brednie. Nie ma duszy. Nie ma Boga.
Są tylko decyzje, choroby i śmierć.
Jednak zamiast zmądrzeć, zobaczył Boga.
-To wojna?-zapytał -Ależ nie, to nasze życie.
Odbierając człowiekowi strach, niską inteligencję lub nieszczerość, odbieramy ich współczucie. Odbierając agresję, odbieramy motywację lub zdolność
do asertywności. Odbierając egoizm, odbieramy instynkt samozachowawczy.
Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął.
A kiedy wchodzisz do świątyni wiedz
także, że Bóg nie sądzić cię chce, a przyjąć.
... leży to w niezmordowanej naturze istot myślących. Najkrócej mówiąc, nie mogą być wszystkie zadowolone równocześnie.
Ten kto kocha, podbija świat - bez obawy, że cokolwiek utraci.
Moje życie to ziemia wyschnięta od słońca i pragnienie morza.