Skoro parę minut cierpienia wywołuje gniew, co się dzieje z ...
Skoro parę minut cierpienia
wywołuje gniew, co się dzieje z
człowiekiem po kilkudziesięciu latach?
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
Człowiek musiał popsuć trochę swoją naturę, bo nie rodzi się wilkiem, a jest wilkiem.
U mnie arogant natychmiast pozna sam, jak arogancja smakuje.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.
Bo być matką to nie tylko urodzić dziecko
To także uczestniczyć w jego życiu.
Czas przyniósł ze sobą rezygnację i melancholię słodszą niż pospolita radość.
Nie można żyć tylko po to, żeby coś przetrwać, jak koń, który kopie ziemię, albo też człowiek, który ostrzy noże. Nie można żyć tylko po to, aby żyć. Nie ma pewności, że życie to coś więcej niż złudzenie, nic więcej niż sen.
Wieczność nie sprawia, że mniej się żałuje starty, tylko czyni ją łatwiejszą do zniesienia.
(...) nie żal mi życia. Nie chciało abym była szczęśliwa.
Kiedy się wiele w życiu wycierpiało, każde dodatkowe cierpienie jest jednocześnie
czymś nie do zniesienia, i błahostką.
Nie masz oczekiwań, nie doznasz rozczarowań.