
Jestem jak fala, załamuję się tylko raz.
Jestem jak fala, załamuję się tylko raz.
Wspólny sen, taki przytulony, to świadectwo zaufania i czułości.
W jej sercu i umyśle było zbyt dużo
kogoś innego, żeby zostało miejsce dla mnie.
Stałam się samotną wyspą.
Spustoszoną wojną ziemią, na której nic
nie rośnie i gdzie horyzont jest nagi. Tak to ja.
Są w życiu chwile, kiedy czas i przestrzeń stają się głębsze, a poczucie istnienia ogromnie się nasila.
Zabobony, podobnie jak miłość, potrzebują czasu, by urosnąć.
Cierpliwość. Pomalowałam ją na szaro i powiesiłam wśród czarnych chmur. Nadzieję pomalowałam na żółto, jak słońce, które mogliśmy oglądać przez kilka krótkich, porannych godzin.
Zanim skrytykujesz innych,
przyznaj się do własnych błędów.
Jeśli się kogoś naprawdę kocha, to nie można pozwolić, by wydarzenia z przeszłości determinowały przyszłość.
Teraz ja jestem tu nienormalny. Normalność jest bowiem pojęciem, które wyznacza większość, określają ją standardy większości, a nie standardy pojedynczego człowieka.
Nie żyj iluzją, że jestem bastionem moralności, Paige. To byłoby niebezpieczne.